Supermarket.
słowa i muzyka: Adam Suder

na na na...

Z każdym krokiem w wielki koszyk
Zbieram rzeczy, nie pamiętam
Dokąd zmierzam, skąd przyszedłem
Pragnę tylko cieszyć się.

Chciwość rzuca na kolana,
Zmysły wyją od zarania.
Teraz upust swój znalazły,
I jak psy, wystawiły kły.

na na na...

Biegnę, biegnę czasu mało,
Coraz więcej mieć i mieć
Więcej niż by się zdawało
Że mój wózek może znieść.

Najpierw małe te dziecięce
Później większe, kosztowniejsze.
Bez znaczenia tutaj wiek
Zbierać, zbierać to mój cel.

na na na...

Nie ma czasu na refleksję
Samotności swej nie widzę
Bądź bogaty, młody, piękny
Propozycji więcej brak.

Cały sklep taką pieśnią,
Wściekle wabi mój każdy zmysł:
Od konsumpcji się odsuniesz-
To zobaczysz żeś jest nikt.

na na na...

Aż do drzwi niespodzianie,
Coś naprowadziło mnie.
Co za koszmar, naga prawda.
To mój wózek oderwał się.

Co się dzieje, co się dzieje
Ja zostawić muszę to.
Co tak dzielnie przez lat tyle
Było moim status quo.