Teatr.
słowa i muzyka: Adam Suder

Jestem aktorem w teatrze w którym,
Od niepamiętnych czasów już gram.
A obok mnie, aktorów tylu
Iż mógłbym rzec, że cały świat.


A każdy kto, w to pochłonięty,
Zażarcie myśli, że nic poza grą.
Raz to komedia, za chwilę dramat
Lecz nikt nie pragnie uciekać stąd.


W naszym teatrze ktoś zamknął drzwi
Więc każdy z nas po uszy w nim tkwi.
Moi rodzice, ja, czy twój pies.
Tych wszystkich istot nie zliczysz, o nie.

I tylko czasem znika nam ktoś,
Tak po cichutku odchodzi gdzieś.
Wtedy by sztukę poskładać jakoś,
W grę uciekamy, by ból ten znieść.


Pewnego razu, przy jednej z odsłon,
Ktoś mi pokazał otwarte drzwi:
„Słuchaj kolego możesz stąd wyjść”
Lecz inni w odwrotną stronę szli.

„Wiem, że ci ciężko”- głos usłyszałem„
Lecz na to sposób cudowny jest,
Aby tą scenę i teatr cierpień,
Raz jeden na zawsze, opuścić już”

Śpiewać zacząłem tę pieśń wspaniałą
Która i drogą i celem jest.
I chociaż przeciw teatr mam cały
Już wiem, że to on fałszywym snem.

Temu kto pomógł i drzwi otworzył
Świat mi pokazał i życie dał
Pełen wdzięczności u jego stóp,
Me serce złożyć pokornie chcę.