Tak wiele przeszkód

Agnieszka Chrzanowska

 


Chmury zasłaniają o zachodzie horyzont
Już od wielu lat
Motyl leci tuż nad ziemią słońca nie widząc
Ale widzi kwiat

Drogi przecinają linię gór na połowę

Liść na wietrze drży

Idzie drogą człowiek

Cały świat ma na głowie
To na pewno ty
Idzie drogą człowiek
Cały świat ma na głowie
To na pewno ty
Idzie drogą człowiek
Cały świat ma na głowie
To na pewno ty

Tak wiele pól tak wiele łąk

Otwiera się daleko stąd
Tak mało woli jest czasami
Tak wiele gór tak wiele mórz
Których nie zmierzysz w szerz i w zdłuż
Tak wiele przeszkód między nami
Tak wiele pól tak wiele łąk
Otwiera się daleko stąd
Tak mało woli jest czasami
Tak wiele gór tak wiele mórz
Których nie zmierzysz w szerz i w zdłuż
Tak wiele przeszkód między nami

Łódka tnie jezioro jak błękitny ocean

Pchana siłą rąk
Póki się jej w morze żaden brzeg nie otwiera
Nie wypłynie stąd
Drzewo skłania czule kiście swe owocowe
Liść na wietrze drga

Idzie drogą człowiek

Cały świat ma na głowie
To na pewno ja
Idzie drogą człowiek
Cały świat ma na głowie
To na pewno ja
Idzie drogą człowiek
Cały świat ma na głowie
To na pewno ja

Tak wiele pól tak wiele łąk

Otwiera się daleko stąd
Tak mało woli jest czasami
Tak wiele gór tak wiele mórz
Których nie zmierzysz w szerz i w zdłuż
Tak wiele przeszkód między nami
Tak wiele pól tak wiele łąk
Otwiera się daleko stąd
Tak mało woli jest czasami
Tak wiele gór tak wiele mórz
Których nie zmierzysz w szerz i w zdłuż
Tak wielu przeszkód między nami

Chmury zasłaniają o zachodzie horyzont

Już od wielu lat
Motyl leci tuż nad ziemią słońca nie widząc
Ale widzi kwiat
Drogi przecinają linię gór na połowę
Liść na wietrze drży

Idzie drogą człowiek

cały świat ma na głowie
To na pewno ty
Idzie drogą człowiek
Cały świat ma na głowie
To na pewno ty
Idzie drogą człowiek
Cały świat ma na głowie
To na pewno ty

Tak wiele pól tak wiele łąk

Otwiera się daleko stąd
Tak mało woli jest czasami
Tak wiele gór tak wiele mórz
Których nie zmierzysz w szerz i w zdłuż
Tak wiele przeszkód między nami
Tak wiele pól tak wiele łąk
Otwiera się daleko stąd
Tak mało woli jest czasami
Tak wiele gór tak wiele mórz
Których nie zmierzysz w szerz i w zdłuż
Tak wiele przeszkód między nami