Jedne mają kota na punkcie wczasów,
W piątek czy świątek hejże do lasu.
Inne mają kota na punkcie panów,
W piątek czy świątek ruszają na łów.
W piątek, świątek ruszają na łów.

A ja mam kota na punkcie kota
I co sobota dręczę go.
Bo ja mam kota na punkcie kota,
To jest robota ho, ho, ho!

Jedni mają kota na punkcie działań,
Dusza w nich płonie, serce w nich pała.
Inni mają kota na punkcie spania
I śpią wytrwale nawet przy paniach.
Drzemią sobie nawet przy paniach.

A ja mam kota na punkcie kota
I co sobota dręczę go.
Bo ja mam kota na punkcie kota,
To jest robota ho, ho, ho!

Ja mojego kota polecam grzecznie,
Bo tamte wszystkie nie są bezpieczne,
Bo prędzej czy później świat je porzuci
I razem ze mną piosnkę zanuci.
Razem ze mną piosnkę zanuci.

My mamy kota na punkcie kota
I co sobota dręczym go.
My mamy kota na punkcie kota
To jest robota ho, ho, ho!