Węgrom


Antonina Krzysztoń


sł. Z. Herbert, muz. A. Krzysztoń,

 


h A a h h A h

Stoimy na granicy wyciągamy ręce
I wielki sznur z powietrza wiążemy bracia dla was
Z krzyku załamanego z zaciśniętej pięści
Odlewa się dzwon i serce milczące na trwogę

h A h
h D e Fis
e Fis
Fis h

Proszą ranne kamienie prosi woda zabita
Stoimy na granicy stoimy na granicy
Stoimy na granicy nazwanej rozsądkiem
I w przyszłość patrzymy i śmierć podziwiamy