Prześliczna dzieweczka na spacer raz szła / A E
Gdy noc ją złapała wietrzysta i zła / E A
Być może przestraszył by ziąb i mrok ją / A E
Lecz miałą wszak mufkę prześliczną swą / E A

Ref.:

        Nie ruszaj to moje, weź precz łapy swoje / A E
        Popsujesz ją boję się o mufkę swą / E A



Więc szła w dół ulicy przez zamieć i mrok
Gdy jakiś młodzieniec z nią zrównał swój krok
Na widok jej, uśmiech rozjaśnił mu twarz
- Ach, panno prześliczną wszak mufkę ty masz!

Ref.: .......

Wiem dobrze, że mam mufkę śliczną jak sen
Co chłopców spojrzenia przyciąga co dzień
Różowym jedwabiem podszyta pod spodem
A z wierzchu futerko co chroni przed chłodem

Ref. .........

Lecz mufka jest moja i nic do niej Ci
Ba mama kazała jej strzec dobrze mi
Więc idź w swoją drogę i zostaw mnie już
Bo nie dam Ci mufki i za tysiąc róż

Ref.........

Lecz noc była zimna i pannie co szła
Zachciało się winka kubeczek lub dwa
Po winku zbyt mocnym zagościł sen w niej
A chłopcy z jej mufką igrali że Hej

Ref..........

Zbudziwszy się w płacz uderzyła i jęk
- Zepsuli mi mufkę i szew na niej pękł
- Otarli futerko i jedwab na fest
- I na nic ma mufka zapewne już jest!

Ref...........

Więc młode dziewczęta strzec trzeba się wam
Tych chłopców co z wami chcą być sam na sam
Przeminą, raz dwa, wina szum, piękne słówka
A w darze zostanie wam dziurawa mufka.

Ref...........