Pożegnanie gór
Jerzy Filar


Am   E  Am

Słońca dysk zaginął gdzieś w konarach,
A7   Dm  G  C  A7
Na polanę spłynął szary mrok,
F  G  Am
Smętnie zadzwoniła gdzieś gitara,
Dm  E  Am
W ciemnej ciszy czyjaś zamiera krok.            bis

Przy ognisku wędrowców gromada,
W blasku iskier zamarł cieni krąg
Wysłuchując struny opowiadań
Zasłyszanych gdzieś daleko stąd.

Pięciolinią wyznaczonym szlakiem
Błądzi zapomniany wieczny cień,
A w swych troskach smętnie zadumany
Żegna świątek odchodzący cień.

Znika w dali kalejdoskop twarzy,
Zgasłych ognisk dym już sięga chmur.
Pomyśl, ile niespełnionych marzeń
Łączy z sobą pożegnanie gór.

Już nie znikną góry z twoich wspomnień
Oczy ikon, nieprzetarty szlak.
Szumu jodeł nie da się zapomnieć,
Będziesz do nich wracał w swoich snach.