Piosenka o pewnej mężatce

Leonard Luther

słowa: A. Bacińska muzyka L. Luther

G D C G D C D

Mężatka pewna całkiem jeszcze młoda
Z mężem przeżywszy lat pięć
Monotonnością życia utrudzona
Poczuła zmiany nieodpartą chęć

G D C G
G D C C D
G D C G
G D C C D

Żeby w mroku hotelowej nocy
Obcych ust lubieżny poznać smak
W grzechu tarzać się jak w pierwszym śniegu
Szczegół każdej takiej nocy znać

F C G
F C G
F C G
F C D

G D C G D C D

Za barem siadła więc w Grand Hotelu
Gdzie zwykł siadać rejestrowany grzech
Po chwili zaś skinęła na kelnera
I zniknęła w sino barwnej mgle

Nazajutrz zaś o czynie wiarołomnym
Wiedziało miasto całe wzdłuż i wszerz
Nobliwe damy rwały włosy z głowy
Niektóre nawet krzyczały krzyczały przez sen

Podobno w lesie żyje takie zwierze
Które się jeleń pospolity zwie
Więc uważaj jeżeli frajerze
Spełnienia marzeń życzysz żonie swej