Przez telefon

 

Leonard Luther

słowa A. Bacińska muzyka L. Luther

 

Pod ten adres zadzwoniłem z przyzwyczajenia
Słyszałem że masz dom i dwoje dzieci
I co słychać zapytałaś o niechcenia
W porządku powiedziałem jakoś leci


A E fis D
A E A A7
D Cis fis D
A E A A7


Nową gitarę mam zagram to tu to tam
A panienka jakaś też się czasem trafi
Ogólnie nie jest źle mam wszystko czego chcę
Bez negatywu jak na fotografii

D Cis fis D
A E A A7
D Cis fis D
A E A E

Mówisz że zawsze chciałem być cyniczny
Może masz rację zresztą czy to ważne
Jakby nie było to się tylko liczy
Że coś własnego w życiu odnalazłem


Nie rozdrapuję ran cieszę się tym co mam
W zasadzie zwisa mi tak zwana przyszłość
I tylko mi się śni że przez otwarte drzwi
Powraca wszystko co tak głupio wyszło