Biały Wiersz II
Maciej Danek


W kręgu zaklętym zimy co przyszła wczoraj
zaczarowani siedzimy to już pora
dłonie zmarzniete nocą grzejemy w ogniu
po śniegu biegamy boso tak dzień po dniu

biały wiersz ja i ty
słowa dwa w płatki śniegu zaklęte
słowa których nie powie nikt
nawet najcichszym szeptem

przez twoje czoło świetlisty przebiega równik
na północ chłodna niezdobyta tundra
a na południe las bukowy kwitnie
ciepły i drżący w oddechu błękitny

biały wiersz ja i ty
słowa dwa w płatki śniegu zaklęte
słowa których nie powie nikt
nawet najcichszym szeptem
biały wiersz ty i ja
słowa dwa co jak mróz w uszy szczypią
drżą w słuchawce niespokojnie jak wiatr
zanim świat srebrnym pyłem zasypie

ze śladow naszych w śniegu ciepłą szarość
wydziobać damy ptakom choćby zaraz
tylko czy sił nam wystarczy by bez żalu
w grudniowe zapaść zaspy za dni parę

biały wiersz ja i ty...