Modlitwa jesienna
Małżeństwo z Rozsądku

słowa: M. Ostrycharz, muzyka: R. Leonhard


cis gis
Przez szyby twych okien zapatrzonych w stawy
cis gis
Przychodzi jesien cicho, sennie i srebrzyście,
fis cis
Rozrzuca strzepy złota miedzy zeschłe trawy,
H A
Gdy modlę sie o ciebie do żółknących liści.

Blada mgła jesienna snuje sie przez wrzosy
I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni,
Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy,
H                       Gis
Jakby chciał sie na pamięć nauczyć ich woni.

Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem,
Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali,
Jakieo burze błekitne i czarne i złote
H Gis
Przepływają w twych oczach nie znane mi wcale.