Już czas
Małżeństwo z Rozsądku

sł.: Bolesław Leśmian, m.: Robert Leonhard


E A H cis
już czas pokochać w sadzie pustkowie bezdomne
E0 fis A E
ptaki niebem schorzałe i drzewa ułomne
A H gis cis
i płot co tyle desek w złe stracił godziny
fis H A E
że na trawę cień rzuca przejrzystej drabiny
A H E A H E
już czas, już czas, już czas, pokochać czas
Już czas ukochać wieczór z tamtej strony rzeki
I zmarłego sąsiada ogród niedaleki
I ciemność co nim duszę sny do snu uprzątną
Żywi nas po kryjomu dobrocią pokątną
Już czas, już czas, już czas pokochać czas
Już czas ciułać okruchy ostatniego znoju
W ubogich złocistościach zlękłego pokoju
I skroń złożyć w twe ręce wycieńczone mgłami
I nie płakać - nie płakać wspólnymi siłami
Już czas, już czas, już czas pokochać czas