Zmoknięte psy
Mariusz Lubomski

sł. Sławek Wolski (tekst oryginalny Tom Waits), muz. Tom Waits


Zawieszone mamy łby,
łazimy niczym psy
zmoknięte.
Choć na ulicach mży,
przed nami wszystkie drzwi
zamknięte.
I nawet szczeniak wie,
że nie dostanie na czas pić i jeść,
że w budzie zimno budzie, żebędzie spał byle jak, bylegdzie,
znów ktoś powie "won!" - niech to pies!

Na karku skóra drży,
marzniemy, bośmy psy
zmoknięte.
Pogoda nam się śni,
lecz tylko nasze sny
są piękne.
I nawet szczeniak wie,
że bieg do słońca utracił już sens,
że targać łańcuch nic nie da,
że choćby wył, nie przestanie lać deszcz,
znów ktoś powie "won!" - niech to pies!

Lecz pókinosy lśnią,
nie ufaj człeku psom
zmokniętym.
Bo choć skulone są,
rozszarpać mogą dłoń
na strzępy.

I nawet szczeniak wie,
że musi wierzyć swym ślepiom i kłom,
że w strugach deszczu jest panem,
choć jedną wielką kałużą jest dom,
choć mówią mu "won!" - niech to pies!
Ooo, ooo, ooo...