Górom na do widzenia
Pelton


Płyną dni, jak co roku coraz bliżej końca lata    G   C
Wiatr już płowe trawy ku ziemi słania    G   C
Zimną nocą rosa perli się na kwiatach    a h C G
Na mnie czas, to pora rozstania    a h C D
Jutro wracać przyjdzie z gór ku nizinom
Góry schować głęboko do szuflady snów
Więc się żegnam z nimi, tak , jak żegna się z dziewczyną
Do nich jeszcze tulę się w pościeli z mchu

A w Beskidach do lotu już się pręży wrzesień    e D C G
Zasypiając, polany świerszczom się leniwie    a e C D
W wieczornego słońca Lackowa zatapia się grzywie    e D C G
Pióropuszem złotych liści znów wystrzeli jesień    a e C D G

Bywa, że los cienko przędzie nić wydarzeń
Wokół bryzga pianą potok słów wezbrany
I codziennie uboższe w dni są nasze kalendarze
Rankiem sny skrzydlate lecą do gór ukochanych

Ref...