(Kapodaster na II progu)
 

Zapomniałem o tobie już dawno      a C e

zapomniałem o tobie już wczoraj      a C e

to co było przedwczoraj rozpadło się              a C e

nie pamiętam ni jednego wieczoru   a C e

 

Szatan rozbił swe zimne zwierciadło

i szkła pyłek wpadł w oko i serce

zapomniałem o tobie już dawno

zapomniałem o tobie nic więcej

 

Zapomniałem o tobie na zawsze

zawsze znaczy dziś wczoraj i jutro

przecież wiesz że cię nigdy nie znałem

wybacz mi ale nie jest mi smutno

               

Uśmiech zastygł na twarzy zbielałej

umarł dzień nie doczekał wieczoru

nie wiem już czemu cię zapomniałem

może to przez ten pyłek w mym oku

 

ciągle zima

tylko zima

wieczna zima