(Kapodaster na II progu)  

 

To co było wszystkim         a E D0

dzisiaj jest już niczym        

to co było wszystkim - nic

To co pozostało twoje obce ciało

jakby się nie stało nic

Noc wycięta z szyby każdy dzień na niby

jakby tak musiało być

Wszystko zawsze mija pozostaje chwila

pozostaje nigdy nic

 

Na krawędzi szkłah zmn. E

pęka pierwsza łza a F

może właśnie tak traci się   h zmn. E F

Na krawędzi dnia h zmn. E

pęka cały świat    a G F

może właśnie tylko tak        h zmn. E a

 

Zamieniłem ciebie na kawałek cienia

tak jak gdyby nigdy nic

Zamieniłem sprzeciw jak się zmienia rzeczy

zamieniłem całe nic

Nie ma nas przy stole więdną aureole

wokół naszych pustych głów

Sobą wciąż zajęci własnej nudy święci

jakby nam zabrakło słów

 

Na krawędzi szkła

pęka pierwsza łza

może właśnie tak traci się

Na krawędzi dnia

pęka cały świat

może właśnie tylko tak