Zapalę przed moim namiotem małe ognisko

Noc zimną rozgrzeje powoli ciepły blask

A ponad drzewami na niebie

Wpatrywać się będzie w Ziemię

Milion gwiazd, milion gwiazd...

 

Zapalę fajkę spokojnie na niebo popatrzę

Dym szary leniwie w górę będzie się wił

Aż dotrze w bezkresne przestrzenie

Tam gdzie otula Ziemię

Gwiezdny pył, gwiezdny pył...

 

Gdy ogień przygaśnie wtedy zdumiony zobaczę

Ukrytą na codzień wśród gwaru miast Jego twarz

Aż porwie mnie gdzieś tam daleko

Najdalej Mleczną Rzeką

Gwiezdny wiatr, gwiezdny wiatr...

 

(sierpień 1997)

 

----------------------------------2-----------5-----------------------
5-------------------5-------------2-----------6-----------------------
6-------------------6-------------2-----------5-----------------------
7-------------------6-------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------

Zapalę przed moim namiotem małe ognisko... A ponad drzewami na niebie
-------------------------------------2------1-------------------------
5------------------------------------2------1-------5-----------------
6------------------------------------2------1-------6-----------------
6---------------------------------------------------6-----------------
----------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------

Wpatrywać się będzie w Ziemię Milion gwiazd, milion gwiazd...