Dusi się w szafie plecak

Niespokojne myśli lecą

Senne drzwi skrzypią mi

idź idź idź

 

Po sufitu gładkiej tafli

Z marzeniami płyną statki

W żagle wiatr dmucha myśl

iść iść iść

 

Nagle latający dywan

Od podłogi się odrywa

I na księżyc wiezie mnie

śpię śpię śpię

 

(14 styczen 1999)

 

 

-------------------------------------------------------------------------------------------
-2-----------------------2-0-2--------------------2-0-2-------------2--------0---0---0-----
-1-----------------------2-2-1--------------------2-2-1-------------2--------2---1---1-----
-2-----------------------0-0-2--------------------0-0-2-------------0--------0---0---2-----
-0-----------------------2-2-0--------------------2-2-0-------------2--------2---2---0-----
-------------------------0-0----------------------0-0----------------------------0---------
Dusi się w szafie plecak Niespokojne myśli lecą Senne drzwi skrzypią mi idź idź idź