W smutnym mieście na szarej ulicy bar        
Szyldu brak tak by go nie pamiętać            
Trochę pustawo, nielicznych głosów gwar        
W kącie samotnie przy stole anioł - kobieta    
Biały kosmyk nad kawą znika w mrok
Zapach perfum subtelnie okrywa ją
Gdzieś nad pianino ucieka spłoszony wzrok
Podchodzę i pytam: można się przysiąść?

Ref: Ona - wciąż próbuje się odnaleźć        
     Ona - nie potrafi już naprawdę śnić        
     Ona - sama śpi i tłumi swe żale            
     Ona - nie wie nadal dla kogo być        

Gdzieś miedzy kawą a lampką wina
Opowieści o naszym życiu są
Od dnia kiedy rzuciła mnie dziewczyna
Do nocy kiedy znów okłamał ją
Rozmowa trwa jesteśmy blisko
Każda odpowiedź to nowe pytanie
W końcu wiemy o sobie wszystko (choć nic)
I zostaje nam już tylko milczenie

Ref: Ona - wciąż próbuje...                

W smutnym mieście na szarej ulicy bar        
Choć szyldu brak każdy miejsce pamięta            
Trochę pustawo znowu zostałem sam
Odeszła odnaleźć siebie anioł kobieta

Ref: Ona - wciąż próbuje...