Białe gołębie
Stare Dobre Małżeństwo
la, la, la... a e D H7 a e D H7 e
Przyjeżdżasz jeszcze czasem, bilet masz zniżkowy e D H7 C
I siadasz w końcu stołu do naszej zwykłej rozmowy a H7 C D e
Herbatę jak dawniej słodzisz i pijesz raczej słabszą
Próbujesz coś powiedzieć lecz nie wiesz jak zacząć
Papierosa znowu zapalam, ty gasisz go smutnym wzrokiem
Dla ciebie zawsze będę małym, niemądrym chłopcem
A tu już wnuki, moje dzieci, proszą by opowiadać o tobie a e D H7
Niebo z tobą ściągam im na ziemię lecz i tak nie wszystko opowiem a e D H7 e
Przyjeżdżaj więc jeszcze czasem, niech będzie Bóg wyrozumiały
Przecież nie możesz tak na zawsze samych nas tutaj zostawić
A pod wieczór niech białe gołębie przyfruną z drabiną strażacką
I niech prowadzą cię za ręce nad Kraków i wieżę Mariacką
La, la, la...