Nocne majaki
Stare Dobre Małżeństwo
Krzesło obrasta sierścią zmroku |
E7 |
Nogi mu cierpną od siedzenia |
A7 E7 |
Na krześle gość z powietrza rodem |
H7 |
Majaczy w mroku - wciąż się zmienia |
A7 E7 |
|
|
Miał skrzydła lecz mu odfrunęły |
|
Do ciepłych krajów tam gdzie jasno |
|
Zostało po nich puste miejsce |
|
I coraz trudniej będzie zasnąć |
|
|
|
Już coraz bardziej niewyraźny |
|
Z królestwa nocy ma coś w sobie |
|
Można się jednak go przestraszyć |
|
Gdy kiwa w moją stronę rogiem |
|
|
|
Krzesło obrasta cierniem nocy |
|
Od środka puchnie mu oparcie |
|
Chyba zapalę nocną lampkę |
|
Nim coś gorszego się tu zacznie |