Księżyc we mgle
Widmo


Kwiaty zamknęły już swoje wnętrze
Trawa się kładzie do snu
Drzewa te szczupłe i te ciut tęższe
Oczy zamknęły w zapachu bzu


I tylko księżyc jasny krąg
We mgle wieczornej skąpany
Oświetla mrozy naszych rak
I stosy spojrzeń niechcianych


Ciemność już wszystko ogarnia
Gasną już w oknach światła świec
Na krztynę ciepła są szanse marne
W niepokój srogi zostaje mi biec


I tylko księżyc jasny krąg
We mgle wieczornej skąpany
Oświetla mrozy naszych rak
I stosy spojrzeń niechcianych


Wiatr delikatnie gładzi moją twarz
Cisza odbija się echem od drzew
W szumie rozmownych trzcin, polnych traw
Dróżkami się toczy wciąż dziecka śmiech


I tylko księżyc jasny krąg
We mgle wieczornej skąpany
Oświetla mrozy naszych rak
I stosy spojrzeń niechcianych

I tylko księżyc jasny krąg
We mgle wieczornej skąpany
Oświetla ciemną, wrześniową noc
I cienie wkoło rzucane

I tylko księżyc, jasny krąg..