Bar na stawach
|
|
Wolna Grupa Bukowina
słowa i muzyka W. Belon
|
|
|
F9 6C95G
|
Jeszcze się w nocy kołysze miasto 8.15 na Stawach bar Bramę otwiera wchodzimy tedy Ja i Hnatowicz Jan
|
F96C95 G
F9/6 C9/5 G F9/6 C9/5 G
|
|
F96C95G
|
Co tu zostało z wierszy Mistrza Klasa robotnicza fasolka z bufetu A smak poranny piwa łapczywie Poznają poematy w beretach
|
|
Wszedł dzielnicowy krokiem szeryfa Tępo spod dacha popatrzył Nie mieści mu się w głowie służbowej Że można wypić na czczo
|
|
Co tu zostało z wierszy Mistrza Kiedy wyjść trzeba na papierosa A bufetowa grozi gliną Gdy ktoś coś powie głośniej
|
|
Pod ścianą zaraz przy wejściu Paląc sporty z rękawa Siedli goście wprost z wierszy Mistrza Bubu Makino wypisz wymaluj
|
|
Słuchaliśmy ich z Hnatowiczem Jak żywy poemat Stawów Poezją był brzęk ich kufli Kosmiczny wymiar miały słowa
|
|
Lecz chłopakom od sąsiedniego stolika Chyba z zawodówki pobliskiej Nagle się dziwnie zachciało Żeby te zgredy wyszli
|
|
Co tu zostało z wierszy Mistrza Chłodem powiało od drzwi nie domkniętych I wyszliśmy z Hnatowiczem Gdzie indziej szukać poezji
|
|
|
|